Nowe znaczenie muzyki


Przeglądając internet znaleźć można dużo informacji o wpływie muzyki na człowieka, o tym jak potrafi relaksować, wpływać na nasze zachowanie. Nie mam zamiaru robić zestawienia “TOP 10 utworów dla dzieci w brzuchu matki”, ale raczej zastanowić się nad tym, jakie nowe znaczenie zyskała muzyka w XXI wieku.

https://pixabay.com/pl/photos/s%C5%82uchawki-zatyczki-do-uszu-g%C5%82owy-1661096/


Mam tu na myśli możliwość izolowania się od świata zewnętrznego. Sam się na tym łapałem, mającą dość zgiełku miasta, zakładałem słuchawki i słuchałem.... Kiedy uświadomiłem sobie, co robię, postanowiłem zmienić ten nawyk. Najważniejsze pytanie brzmi, w których momentach nie słuchać muzyki, kiedy jest to zły nawyk, a kiedy dobry?

W odpowiedzi na te pytania pomógł mi dr Wojciech Marchwica, muzykolog, wykładowca na Uniwersytecie Jagiellońskim, z którym wywiad mogliście usłyszeć 19 grudnia 2019r. na antenie Radia Pryzmat.

Na pewno nie trzeba zmieniać nawyku słuchania muzyki w tych momentach, kiedy to dzięki niej nabywamy dobrych nawyków. Osoby, które chcą rozpocząć przygodę ze sportem np. ćwiczyć na siłowni, biegać, mogą w ten sposób umilić sobie czas. Tym samym, nasz mózg, skojarzy ćwiczenia z czymś przyjemnym i pozytywnym. Podobnie, gdy robimy cokolwiek wśród ludzi, czego moglibyśmy się krępować. Nie tylko ćwiczenia fizyczne, ale na przykład nasza własna twórczość w postaci pisania wierszy, rysowania itd. Zakładanie słuchawek i słuchanie ulubionej muzyki daję nam namiastkę prywatności i personalizuje naszą przestrzeń.

https://pixabay.com/pl/photos/ipad-samsung-muzyka-gra%C4%87-google-605439/

Kiedy puszczamy swoją playlistę, którą mamy skojarzoną z momentem, kiedy się uczymy, to nasz mózg automatycznie przestraja się w tryb nauki właśnie. Poprzez taką izolację jesteśmy w stanie sobą manipulować, by być bardziej produktywnymi i zmotywowanymi.
Sęk w tym, że czasem wykorzystujemy to, aż nadto. Wiadomo, że każdy potrzebuje na chwilę uwolnić się od zmartwień, ale najważniejsze to nie przechodzić w skrajność, ponieważ czasami nie zwracamy uwagi na to, co słuchamy, nawet kiedy tego słuchamy. „Gdy zapytasz ludzi, czego słuchają w danym momencie, często nie wiedzą” mówi muzykolog, doktor Wojciech Marchwica. Zwraca on szczególną uwagę na aspekty związane z ignorowaniem muzyki. Nie ważne jest, czego słuchamy, muzyki klasycznej, rocka symfonicznego, czy disco polo, ale jeśli nie zwracamy uwagi na to, co wlatuje nam do ucha, to czy nie lepiej słuchać szumu liści i wiatru? Oczywiście nie każę tutaj wszystkim „miastowym”, jechać do lasu czy na szukać łąki, w imię wolności od odgłosów cywilizacji. Pewnie wielu, jeśli nie wszyscy, podobnie jak ja stara się docenić każdą pojedynczą nutkę, więc proponuję raz na jakiś czas zwrócić uwagę, czy w tej chwili słuchamy muzyki, czy jesteśmy pogrążeni we własnych myślach. Jeśli dotyczy nas ten drugi przypadek to lepiej zdjąć słuchawki, bo kiedy po długiej chwili pogrążenia w letargu się ockniemy, to może przy okazji zwrócimy uwagę na coś trywialnego, a jednocześnie bardzo miłego w otaczającym nas świecie. Może być to niezwykła architektura, obrośnięty kwiatami krzaczek, pędzący w naszą stronę samochód albo zainteresowany nami piesek, kiedy jego pan uporczywie próbuje go ruszyć z miejsca.
Nowa funkcja muzyki może nam niezwykle pomóc, kiedy pędzimy coraz bardziej przed siebie, to warto pilnować, by jednak utrzymać równowagę i wciąż mieć więź ze światem. W końcu oprócz nas, żyją z nami jeszcze inni ludzie.
Na koniec, życzę wam jak wrażliwego ucha, byście mogli czerpać jak najwięcej doznań z tej starej, jak sam człowiek, rozrywki. Byleby nie było zbyt wrażliwe, bo jeszcze nam wymagania wzrosną :)
Piotr Opoka