Wielu z Was zastanawia się na
pewno, czy warto w ogóle pójść na studia, nie mówiąc już o
konkretnym kierunku, czy pomysłach, czym zajmować się w
przyszłości. Przygotowałam dla Was siedem powodów, ale i
pomysłów, na to, jak właściwie wykorzystać ten czas trzech lub
pięciu lat edukacji.
- Idź na studia
Mówi się, że studia tak na
prawdę nic nie dają, że „w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z
moim wykształceniem”. Albo, że po politologii to można wzbudzać
tylko politowanie, a po dziennikarstwie parzyć kawę. Czy, aby na
pewno? Tak, naprawdę to jeśli nie spróbujesz, nigdy się nie
dowiesz. Nigdy nie wiemy, co może się wydarzyć, a może to właśnie
na uczelni coś lub ktoś nas zainspiruje, pomoże nam podjąć
decyzję, ukierunkuje nasze poglądy, albo zmieni je o 180 stopni?
- Pracuj
Niektórzy mówią, że to
bardzo trudne do pogodzenia. Jednak doświadczenia nie zdobędziemy
będąc na wykładzie, a to o nie będą pytać przyszli pracodawcy.
Połączenie pracy i studiowania to wiele wyrzeczeń, opuszczanie
imprez, a przecież życie studenckie... Szczerze? Litry wypitego
piwa nie zapłacą w przyszłości rachunków za mieszkanie, a na
zabawę zawsze znajdzie się czas. Każda, nawet najmniej dochodowa
praca kształtuje nasz charakter, szacunek do siebie, do innych, uczy
wartości pieniądza, a zarazem motywuje – bo kto chce zostać na
zmywaku do emerytury? Jeszcze kwestia bycia bardziej niezależnym i
pewności siebie, nauka samodzielności oraz finansowa pomoc
rodzicom.
- Angażuj się!
Nic nie ubogaca bardziej niż
wolontariat, bo trudno się przemóc, żeby pracować za darmo.
Uwierzcie mi, że robienie czegoś dla ogółu przynosi wiele
radości. Ale może być to także dołączenie do koła naukowego na
uczelni, czy samorządu studentów, które organizują dużo różnych wydarzeń, dzięki czemu będziecie mogli nauczyć się organizacji i
odpowiedzialności.
- Podróżuj i zwiedzaj
Zniżka studencka, wiesz tak
naprawdę, co i ile Ci się należy? Do których miejsc możesz wejść
taniej lub za darmo? Wiesz, że możesz podróżować pociągiem z
51% rabatem? Że poza kinem można wejść taniej do większości
muzeów na przykład kiedy jesteś w Muzeach Watykańskich i
słyszysz osiem euro zamiast szesnastu, robi się bardzo przyjemnie.
Legitymacja studencka to niesamowita karta przetargowa. Niestety,
działa tylko dopóki studiujesz. Zatem nie czekaj, tylko mądrze to
wykorzystuj. Trzeba znać regulamin, wiedzieć i rozumieć, co nam
się należy i przysługuje. Na przykład indywidualny plan nauczania
oraz programy wymian międzynarodowych, jakim jest najbardziej
popularny Erasmus+. Nie znam osoby, która studiowała lub odbywała
praktyki za granicą i byłaby niezadowolona. Pamiętaj! Nie musisz
znać języka na wysokim poziomie, po prostu – odważ się, a
wszystko przyjdzie z czasem.
- Znajomości
Nie zamykaj się na jedno
grono znajomych, wyciągnięcie ręki nie boli, a może zaowocować.
Nie chodzi tu tylko o „kontakty”, które możemy zyskać, i które
mogą się nam przydać. Kiedy będziemy kończyć studia, będą je
kończyć również nasi rówieśnicy, nie wiadomo w jakich branżach
będą pracować i czy przypadkiem nie będziecie mogli nawiązać
jakiejś interesującej współpracy. Kto wie!
- Doświadczenie
Czyli ile samodzielności
nauczycie się podczas studiów, o tyle łatwiej będzie wam w życiu.
- Poważne decyzje
Nie wolno bać się podejmować
poważnych decyzji, przed nami jeszcze takich tysiące, a szansa na
objęcie ważnego stanowiska może się już więcej nie powtórzyć.
Mieszkanie z ludźmi, przy których nie czujemy się sobą też do
niczego nie prowadzi.
Doba trwa tylko 24h, i nie da
się robić wszystkiego na raz. Chcę wam jednak zasygnalizować, że
to co robimy teraz zaprocentuje w przyszłości. I nie piszę tego z
perspektywy własnych doświadczeń. Po prostu, lubię zasypiać z
myślą, że każdą chwilę ostatniego dnia wykorzystałam na 100%,
a jeśli nie to próbować to robić kolejnego dnia.
Karolina Walczowska