Wielu starszych widzów, słysząc słowo
,,animacje”, wyobraża sobie tanie bajeczki dla dzieci, mające zapewnić chwilową
uciechę. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, ile filmy animowane mogą nam
dać. Choć są tworzone docelowo dla dzieci, to często twórcy ,,przemycają” w
nich również trochę treści dla dojrzałego widza, tak aby również on, np.
oglądając film z dzieckiem, mógł czerpać z niego jakąś przyjemność i dobrze
bawić się w trakcie seansu.
źródło:https://pixabay.com/pl/ |
Na początek należy zadać sobie jednak
pytanie: ,,Czy dorośli w ogóle oglądają animacje?”, a jeśli tak, to w jakich
okolicznościach? O te kwestie zapytałem krakowskich dorosłych w sondzie dla
jednej z ostatnich audycji Kotła Kulturalnego. Bardzo duża część osób
odpowiadała, że dawno oglądała takie produkcje, albo że w ogóle nie pamięta
kiedy, oczywiście z kilkoma wyjątkami. Dowiedziałem się również, że starsi
odbiorcy zazwyczaj oglądają filmy animowane w gronie rodzinnym lub po prostu z
dziećmi. Wychodzi zatem na to, że animacje goszczą w ich życiu raczej
okazjonalnie.
Fot.: Radio Pryzmat |
W następnej części sondy, zadałem
ludziom pytanie, jaki mają oni stosunek do animacji i wręcz wszyscy odpowiedzieli,
że pozytywny. Dlaczego więc, mimo swojego dobrego nastawienia do filmów
animowanych, dorośli tak rzadko je oglądają? Myślę, że nie zastanawiają się po
prostu nad tym, ile mogą im one dać, a nie ukrywam, że jest tego trochę.
źródło: https://pixabay.com/ |
Zacznijmy od tego, co zauważyło
również sporo osób przy okazji sondy, że animacje w prosty sposób przekazują
nam piękne wartości. Przecież nie od dziś wiemy, że to jest ich główny cel.
Wspaniałym tego przykładem są dzieła wytwórni Disney Pixar. Filmy takie jak
,,Toy Story” czy ,,Potwory i spółka” opowiadają przecież o przyjaźni, a np. ,,W
głowie się nie mieści” pokazuje nam naturę ludzkich uczuć. Jaką jednak przewagę
nad filmami dla starszych w przekazywaniu wartości mają animacje? Chodzi o ich
prostotę. Są przecież docelowo tworzone dla dzieci, więc ich fabuła nie może
być za bardzo skomplikowana. W filmach fabularnych nasz umysł podświadomie
bardziej skupia się na samych aktorach, kompozycji otoczenia itd., zaś
oglądając filmy animowane, widzimy tych przerysowanych, wręcz kreskówkowych
bohaterów, i samo ich przerysowanie i prostota sprawia, że dojrzały widz skupia
się najbardziej na relacjach postaci i postawach, jakie sobą reprezentują. Ma
szansę zastanowić się, czy ten potwór, zabawka czy uosobione zwierzątko nie są
metaforą niego samego. Idealnym przykładem jest tutaj seria filmów ,,Shrek”. Po
chwili zastanowienia możemy dostrzec, że cztery części filmów o zielonym ogrze
są metaforą życia dorosłego mężczyzny. W pierwszej części, główny bohater musi
się zmierzyć z wyzwaniami, jakimi są nawiązanie przyjaźni czy znalezienie sobie
drugiej połówki, co z jego ciężkim charakterem nie jest prostym zadaniem. W
drugim filmie Shrek ma problem, gdyż poznaje swoich przyszłych teściów, którzy
przez jego wady nie chcą go zaakceptować, musi więc zrobić wszystko, co w jego
mocy, aby ich do siebie przekonać. W ,,Shreku trzecim”, Shrek jest już po
ślubie z Fioną, którą musi dodatkowo wspierać w trudnych chwilach po śmierci
jej taty. Na dodatek musi przyjąć na siebie odpowiedzialność, która wiąże się z
zostaniem królem i ojcem, co również jest dużym wyzwaniem. W ostatniej, jak
dotąd, części przygód ogra, bohater nie radzi sobie z natłokiem obowiązków związanych
z posiadaniem rodziny i musi odbyć długą drogę, żeby docenić to, co ma.
źródło: https://pixabay.com/ |
,,Shrek”, oprócz wspomnianej wyżej
funkcji metaforycznej, jest również kopalnią rozrywki dla starszych widzów w innym
aspekcie. Są to mianowicie ukryte żarty. Polską wersję dialogów w tej czteroczęściowej
serii animacji stworzył uznany autor tekstów dubbingowych, Bartosz Wierzbięta.
Zrobił on coś niesamowitego, gdyż w linijkach wypowiedzi bohaterów ukrył dużo ”smaczków”,
które zrozumieją jedynie starsi odbiorcy, a jednocześnie nie przeszkodzi to w
seansie dzieciom. Odniósł się na przykład do klasyki polskich bajek -,,Żwirka i
Muchomorka”, rozgrywek w Ekstraklasie czy legendarnej już piosenki z festiwalu
w Opolu wykonanej przez Jerzego Stuhra- ,,Śpiewać każdy może”. Takie zabiegi
wiele razy były stosowane w różnych filmach animowanych, co przez lata mogło
być świetną rozrywką dla dorosłych, przy okazji oglądania filmów animowanych
np. z dzieckiem.
źródło: https://pixabay.com/ |
Filmy animowane, co by nie mówić, są
bardzo dobrym źródłem rozrywki, czy to dla dzieci, czy to dla dorosłych, gdyż
często mają wiele ciekawych dróg do interpretacji. Uczą nas wspaniałych
wartości, a także bywają ciekawą metaforą i karykaturą naszego życia. Nie
zapominajmy też, że dla starszego widza, grają one również ogromną rolę w
kontekście nostalgicznym, przypominając mu błogie dzieciństwo oraz bohaterów, z
którymi dorastał. Oglądając animacje możemy również się odstresować i trochę
odpocząć po szkole czy pracy, gdyż ta odmiana kina nie zobowiązuje do zbytniego
skupiania się i wgłębiania się w fabułę. Dzięki nim, można również miło spędzić
czas z całą rodziną, bo tak naprawdę filmy animowane może oglądać każdy,
odbierając je w najbardziej atrakcyjny dla siebie sposób. Dlatego zachęcam was
do oglądania animacji, bo jeśli się tylko chce, można naprawdę wiele z nich wynieść.
Na koniec zacytuję pewną panią z przeprowadzonej przeze mnie sondy ulicznej: ,,Każdy
ma trochę dziecka w sobie”. Oglądajmy więc filmy animowane, i powracajmy czasem
do bycia dziećmi, bo to naprawdę może wnieść trochę dobrej energii i optymizmu
do naszego życia.
Łukasz Marciniszyn