Cold brew lekarstwem na upał

Nadeszły pierwsze upalne dni. Rozpoczyna się czas, gdzie największym marzeniem nie jest szóstka w Lotto, a chociażby skrawek cienia i ucieczka od wszechobecnej duchoty.
Z vademecum na wszystkie upalne dni przybywają więc kawiarnie, kolektywy kawowe czy palarnie kawy. To, co jeszcze nie tak dawno dostępne i znane niewielu wtajemniczonym fanatykom kofeinowego trunku- dziś robi sobie miejsce w ogólnodostępnej  pop kulturze.
https://pl.freepik.com/darmowe-psd/zimny-napoj-butelka-kawy-makieta-projektu_3574753.htm



Mowa tutaj rzecz jasna o cold brew. Co to takiego? To kawa, nie tyle parzona na zimno co macerowania. Napar uzyskany w ten sposób jest dużo bardziej orzeźwiający, nietypowy w smaku- zazwyczaj z nutą owoców lub przyjemnej kwasowości, a do tego zawiera solidną porcję kofeiny, a to za sprawą długiego kontaktu ziaren kawowca z wodą.


Polecam Wam spróbować tej kawki w kilku miejscach, zapytać o to jak długo się parzyła i skąd pochodzą ziarna. Jest to kluczowa kwestia, która sprawia że jednym razem będzie to strzał w dziesiątkę, a gdzie indziej okaże się, że to nie tego szukaliście. Dlatego od razu apeluję- zanim wydacie werdykt, porównajcie kilka niezależnych dostępnych dla Was opcji.


Dziś chcę Wam zdradzić sposób na domowe cold brew. Jest to w szczególności świetna opcja dla zabieganych. Kawa się robi, a my możemy zająć się swoimi sprawami. W dodatku możemy przygotować większy zapas na kilka dni. (Choć zazwyczaj znika cały w mgnieniu oka.)


Będziemy potrzebować:
  • Słoik lub dużą butelkę- w zależności od tego ile cold brew chcecie zrobić
  • Zimną wodę (szczególnie polecam i nie jest to reklama (!) Żywiecki Kryształ)
  • Dobrej jakości kawę- jasno palona zdecydowanie pasuje do picia bez dodatków, ciemniej wypalana będzie intensywniejsza w smaku, więc zazwyczaj dedykuję ją do mleka (na naszym blogu jest już wpis o smakach w kawie- na pewno będzie pomocny przy wyborze odpowiedniego ziarna)
  • Papierowe filtry do ekspresu przelewowego/ V60/ kilka warstw czystej gęstej gazy
  • Wagę kuchenną
  • Młynek do kawy (możecie poprosić o zmielenie w znajomej kawiarni, lub tam gdzie kupujecie)
  • Lodówkę lub inne chłodne miejsce
  • Odrobinę więcej czasu niż 15minut


Przygotowanie:
  • Słoik/butelkę wyparzamy gorącą wodą
  • Jeśli nasza kawa jest nie zmielona- mielimy ją dość grubo. Nie może być starta całkiem na pył, bo uzyskamy zamiast przyjemności okropną gorycz
  • Stosując zasadę 6-7g kawy/ 100 ml wody wsypujemy odważną kawę do naczynia i zalewamy wodą.
  • Teraz zamykamy miksturę i wkładamy do lodówki czy też w inne chłodne miejsce na około 6-8 godzin ( więcej czasu tym mocniejszy napar)
  • Następnie odcedzamy nasze cold brew przez  filtry/gazę. (Wcześniej warto przelać je wodą, żeby nasza kawa nie wsiąkała w filtr ani nie smakowała na przykład papierem)
  • Nasz napój stał się teraz dużo bardziej klarowny. Możemy podawać go z kostkami lodu, odrobiną zimnego mleka( dobrze komponuje się z migdałowy czy kokosowym napojem roślinnym)


*Warto eksperymentować dodając do procesu parzenia skórki z cytrusów, płatków róży jadalnej, lawendy czy też innych aromatycznych składników.
**W podobny sposób możecie przygotować także ulubioną herbatę/napar z suszonych owoców/ziół


Próbowaliście już cold brew? Jaki jest Wasz ulubiony przepis na nie?

Gabriela Waś