Animacja


   Kiedy oglądamy kreskówki lub niektóre reklamy telewizyjne, rzadko kiedy zastanawiamy się nad procesem ich powstawania. Animacja to bardzo szeroka dziedzina, ale przede wszystkim bardzo interesująca i warta zgłębienia.

  Na samym początku powinniśmy się dowiedzieć, co tak naprawdę nazywamy animacją, czyli co oznacza pojęcie FILM ANIMOWANY oraz czym różnie się on od zwyczajnego filmu nagranego kamerą. Film animowany - jest to film zrealizowany techniką poklatkową, co oznacza, że jakiemuś, nieruchomemu przedmiotowi został nadany iluzoryczny ruch. Taki efekt uzyskuje się poprzez kolejne rysowanie bądź fotografowanie poszczególnych faz ruchu danego przedmiotu, a następnie szybkie przewijanie klatek. Zabieg ten sprawia, że nasz mózg zostaje w pewien sposób oszukany i przy odpowiedniej prędkości przewijania oraz ilości zdjęć, bądź rysunków zaczyna odbierać je, jako spójny i płynny ruch.

   Zatem samo pojęcie ANIMACJIA oznacza zabieg nadania nieruchomemu przedmiotowi ruchu.

Pierwsze próby uzyskania efektu animacji można zobaczyć już na jaskiniowych malowidłach, gdzie zwierzęta miały dorysowywane dodatkowe pary kończyn, imitujących szybki bieg, później w starożytności na piktogramach, czyli malunkach ściennych malowanych po kolei i ukazujących poszczególne fazy ruchu w jakiejś sytuacji. Późniejsze dowody to m.in. epoka Impresjonizmu w malarstwie, którą przewodnią myślą było uchwycenie na swoim obrazie umykających chwil życia.
Jeśli zaś chodzi o sposoby animowania to pierwszym i za razem najprostszym aparatem rzutującym była LATARNIA CZARNOKSIĘSKA, skonstruowana w XVII wieku przez Athanasiusa Kirchera, niemieckiego wynalazcę. Składała się ona z soczewki powiększającej oraz źródła światła, którym najczęściej była świeca. Pomiędzy soczewką, a świecą znajdowała się szpara, w którą wkładało się zdjęcia. 

   Nieco późniejszym wynalazkiem był tzw. PRAKSINOSKOP, skonstruowany w 1877 roku przez francuskiego wynalazcę i pioniera techniki filmowej Émile'a Reynauda. Było to urządzenie w formie bębna obrotowego z małymi lusterkami w środkowej części. Na zewnętrznej części zaś, od środka umiejscawiana była taśma ze zdjęciami, która odbijała się w lustrach i przy obrocie sprawiała wrażenie ruchu. To urządzenie możemy zobaczyć m.in. w filmie „Królewna Śnieżka” z Julią Roberts w scenie początkowej.

   Pierwszy film animowany, jaki powstał to filmik pt. „Humorous Phases of Funny Faces”, trwający nie całe 4 minuty. Powstał on w 1906 roku i został zrealizowany przez Jamesa Stuarta Blacktona i jego firmę Vitagraph, poprzez fotografowanie kolejnych rysunków na tablicy (tzw. fotoanimacja, czyli zrobiona ze zdjęć).

   Następną „animowanką” jest „The Humpty Dumpty Circus”, która wprawdzie powstała wcześniej niż poprzednia, ale jej premiera odbyła się dopiero 10 lat później. Wykonali ją Edward E. Smith i James S. Blackton, którzy do tego celu posłużyli się lalkami swoich dzieci i robiąc im po koli zdjęcia (animacja lalkowa).
   W między czasie powstało wiele innych animacji, ale nie miały one dźwięku i były czarnobiałe.
W 1911 roku powstała pierwsza kolorowa animacja zatytułowana „Little Nemo”, zaś w 1928 ukazał się pierwszy film animowany z dźwiękiem, produkcji Walta Disneya, zatytułowany „Steamboat Willie”. Był to bardzo duży przełom techniczny, a także początek kariery Myszki Mikey. To właśnie z tej animacji pochodzi sławny początek, dzisiaj często używany przed filmami Disneya z gwiżdżącą i sterującą Myszką z przerzucającymi się kartkami.

   W 1915 roku została opatentowana nowa technika animowania, zwana ROTOSKOPIĄ, polegająca na uprzednim nagraniu filmu, a później przerysowania go klatka po klatce. Jest to bardzo pracochłonna technika, ale równocześnie dająca bardzo realistyczny efekt. Została ona wykorzystana m.in. przy produkcji filmu „Królewna Śnieżka i Siedmiu Krasnoludków” przez Walta Disneya. Był to pierwszy tak spektakularny film animowany, pełnometrażowy. Powstawał on ok. 4 lata i wykorzystano przy nim ponad 2 mln. Rysunków. Żeby ułatwić sobie pracę w wielu klatkach używano tego samego tła i jedynie nakładano postacie na foliach.
W Polsce animacja rozwinęła się w latach 50, jednakże pierwszym polskim filmem animowanym była zrealizowana w 1910 roku „Piękna Lukanida” przez Władysława Starewicza. Najsłynniejsze polskie studia animacji to SE-MA-FOR, zajmujące się głównie animacją lalkową, do którego należy Miś Uszatek i Mis Coralgol, Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku Białej, które stworzyło Bolka i Lolka oraz Reksia oraz Studio Miniatur Filmowych odpowiedzialne za Koziołka Matołka. Zaś polska stolicą nie tylko animacji, ale ogólnie rzecz biorąc filmów jest Łódź.
   W 21 wieku dużo łatwiej szybciej można stworzyć film animowany, nawet w zaciszu domowym posiadając sprzęt taki jak tablet graficzny, aparat fotograficzny i odpowiedni program lub po prostu mając przy sobie notes i długopis. Dlatego właśnie ostatnimi czasy animacja posunęła się bardzo do przodu i używana jest nie tylko do produkcji filmów, ale także reklam telewizyjnych. Zaczęto też używać wielu nowych technik.
   Pierwszą animacją 3D jest bajka „Toy Story” produkcji Pixar. Do takiego rodzaju animacji potrzebne już są specjalne programy do przetwarzania grafiki trójwymiarowej. Był to pewnego rodzaju przełom i po jej premierze ruszyła produkcja bardzo wielu innych trójwymiarowych filmów animowanych. Animacji 3D zaczęto używać również przy tworzeniu efektów specjalnych w zwyczajnych filmach, jako dodatek.
   Innym sposobem stworzenia animacji 3D jest technika lalkowa, jednakże jest ona dużo droższa i bardziej pracochłonna. Do jej zrealizowania potrzebne jest tysiące, niemal takich samych lalek różniących się od siebie niewielkimi szczegółami, takimi jak ułożenie włosów lub inna mina. Jest dużo rzadsza od podstawowej formy animowania 3D. Jej głównym przedstawicielem jest studio Laika założone przez Phila i Travisa Nighta. Należy do nich m.in. „Koralina i Tajemnicze Drzwi”, „Kubo i Dwie Strony” albo „Pudłaki”.
   Jednakże oprócz tego wszystkiego, co powyżej napisane, animacja to przede wszystkim ciężka praca wielu bardzo uzdolnionych ludzi oraz fantastyczna praca zespołowa, dzięki której nasza kultura wciąż się wzbogaca.



Joanna Markowiak