Teatr udomowiony

Czy w Krakowie potrzeba domowego teatru dla dzieci? W rozmowie z Dorotą Kaczor przeprowadzonej podczas audycji Kocioł Kulturalny można było poznać nie tylko odpowiedź na to pytanie, ale także dowiedzieć się, jak wyglądała organizacja całego projektu. 

Fot.: Radio Pryzmat


"Teatr Udomowiony" był jedną z kilku propozycji kulturalnych finansowanych z budżetu Miasta Krakowa. Głównym celem przedsięwzięcia było przybliżenie teatru najmłodszym w delikatny i przyjemny sposób. Dzieci, które pojawiały się na przedstawieniu wraz z opiekunami mogły przed spektaklem napić się ciepłego kakao oraz spotkać się z aktorami przed występem. Jeśli któreś z dzieci nie czuło się komfortowo w trakcie przedstawienia - na przykład przestraszyła je jakaś postać na scenie - mogły udać się do rodzica znajdującego się w pobliżu, a później swobodnie wrócić na swoje miejsce. Najmłodsze dzieci również pojawiały się na spektaklach. W 'Teatrze Udomowionym' gra światłem była delikatniejsza niż w zwykłym teatrze, a lampy gasły wolno, tak aby dzieci się nie przestraszyły. 

Fot.: Radio Pryzmat


Według Doroty Kaczor taki spektakl pozwala dzieciom znacznie lepiej przygotować się na spotkanie z dużą sceną, przeznaczoną dla starszych odbiorców. Może ułatwić zrozumienie tego, że teatr jest zabawą, i nie trzeba się go bać. Jak stwierdziła Dorota Kaczor w trakcie naszej rozmowy - takiego miejsca na mapie Krakowa nie ma, a wydaje się bardzo potrzebne. Niestety projekt, przynajmniej na ten moment, został zakończony w grudniu 2024. Czas pokaże, czy w przyszłości uda się go reaktywować i poprowadzić tak, aby znalazł się na stałe w krakowskiej ofercie kulturalnej dla najmłodszych i ich rodziców. Serdecznie zapraszam do wysłuchania innych wątków w podcascie z audycji o "Teatrze Udomowionym". 

Michał Fundament