W innym świecie - świecie lalek



Słysząc słowo “teatr” automatycznie myślimy o scenie i aktorach. Niektórzy być może kojarzą go z ciężkimi kotarami, eleganckim ubiorem i historią rozgrywającą się tu i teraz. Inni zapewne zwróciliby uwagę na niezwykłe scenografie i kostiumy.

 

źródło:https://pixabay.com/pl/photos/umy%C4%87-wielkanoc-bo%C5%BCe-narodzenie-1264608/

 

Teatr można też kojarzyć z Grecją, w której rozwijał swoje skrzydła. To właśnie Grecy przeżywali swoiste ,,katharsis”, obcując ze sztuką na żywo.

Widowiska dostarczały rozrywki i nowych informacji. Odgrywano mity, które wszyscy doskonale znali, dlatego spektakle były doskonałym pretekstem do spotkań towarzyskich. 

Aktorzy nosili peruki i maski, a także kolorowe tuniki. Kolor tuniki, w której występowali, sugerował status społeczny danej postaci. Mężczyźni (tylko oni mogli pojawiać się na scenie), poruszali się na bardzo wysokich butach.

Teatr wciąż ewoluuje, a widzowie szukają “świeżości”. Naprzeciw ich oczekiwaniom wychodzą inne formy sztuki, takie jak na przykład teatr lalek. W tego rodzaju występach aktorów zastępują lalki, prowadzone przez aktorów-lalkarzy.

Istnieje wiele rodzajów lalek teatralnych. Są to między innymi pacynki, kukiełki, marionetki czy jawajki. Różnią się od siebie sposobem wprawiania ich w ruch.

źródło:https://pixabay.com/pl/photos/pacynka-drewna-lalka-sztuka-4364865/

Pacynki to najprostsza forma lalki. Zakłada się ja na rękę, a palce aktora poruszają jej twarz. Kukiełka to lalka na długim kijku. Aktor-lalkarz wprawia ją w ruch, nie ma jednak możliwości wpłynąć na widoczne w niej emocje. Może je wyrazić jedynie słowem. Marionetka wprawiana jest w ruch “od góry” poprzez sznureczki przymocowane do jej kończyn. Jawajka jest jedną z najciekawszych i najtrudniejszą do animacji z lalek. Jedna ręka aktora kontroluje tułów bohatera, druga natomiast operuje rękoma. Niezwykle trudne do osiągnięcia jest, by ręce poruszały się asymetrycznie.

O lalkach rozmawialiśmy na antenie Radia Pryzmat, z Ewą Marią - Wolską, lalkarką i reżyserką teatralną, założycielką teatru Fraktal. Przyznała ona, że większość instrumentów wykorzystywanych podczas jej spektakli wykonała sama. Pozwala to uzyskać oryginalne dźwięki, które są spójne z estetyką spektaklu.

-Tworzenie całej scenografii, lalek i instrumentów, które są częścią scenografii zajęło mi ponad pół roku. Jeśli doliczyć jeszcze fazę projektowania, to dużo więcej. (…) Dosyć dużo rzeczy zrobiłam ze starych zegarków - budzików. Powyciągałam z nich czasze – dzwoniące elementy. Podobnie jak ze starych telefonów. Wykorzystałam również dzwonki rowerowe. Długo szukałam tych elementów, na pchlich targach, w Internecie i zbierałam je. Miałam tych dzwonków zatrzęsienie. Zebrałam ich z czterdzieści osiem. Wybrałam z nich dziewięć czy dziesięć i skomponowałam z nich chmurkę. Czasze tych dzwoneczków tworzą jej brzegi, dzięki czemu na niej gramy.

źródło: https://pixabay.com/pl/photos/harry-potter-lalka-teatr-lalek-3345685/
 

O teatrze można mówić bardzo długo i zawile, ja jednak zachęcam by nie poprzestawać na biernym oglądaniu określonego “rodzaju” spektakli, a poszukiwać. Tylko wtedy mamy szansę odkryć coś niezwykłego.

Z Ewą Marią- Wolską rozmawialiśmy 15.12.2020r na antenie Radia Pryzmat, podczas audycji Kocioł Kulturalny. Jeśli macie ochotę, zapraszam do wysłuchania podcastu z tej audycji.


Weronika Góral