Dziennikarstwo - zawód, czy styl życia?

Według słownika, dziennikarstwem nazywamy działalność polegającą na zbieraniu i upublicznianiu za pomocą środków masowej komunikacji informacji o wydarzeniach, ludziach oraz problemach. I można byłoby się zgodzić z tą definicją, powiedzieć, że jest ona prawdziwa. Jednakże dziennikarstwo może być, a nawet jest czymś zupełnie pojemniejszym.

W audycji Operacja Styl, Radia Pryzmat, która odbyła się 28 października wraz z Adrianem Sewerynem – studentem dziennikarstwa Akademii Ignatianum w Krakowie, starałem się przeanalizować studia dziennikarskie, czym tak naprawdę jest dziennikarstwo oraz w jakiej kondycji obecnie się znajduje. W naszej rozmowie nie zabrakło także wzmianek o mediach podczas pandemii COVID-19, a także o najnowszych próbach przeniesienia mediów na YouTube. 


źródło: pixabay

Czy warto wybrać studia dziennikarskie?

Kiedy rozpoczynałem studia dziennikarskie byłem pełen nadziei, ale także rodził się we mnie pewien niepokój. Już na pierwszych zajęciach wszyscy usłyszeliśmy od naszego profesora, że dziennikarzem jest się ciągle – 24 godziny na dobę, od poniedziałku do niedzieli, każdy dzień w miesiącu, 365 dni w roku. Wtedy po raz pierwszy oblał mnie zimny pot. „Jak można tak pracować?” – pomyślałem. Patrząc jednak z perspektywy czasu, uświadomiłem sobie, że ta praca to nie tylko praca, w sensie zawód, ale to misja, to styl życia. 

Studia dziennikarskie, przez wielu tak wyśmiewane, mają w sobie coś niezwykłego, coś czego nie mają inne kierunki. Nie dość, że musisz być w ciągłym ruchu, ciągle być na bieżąco, być tu i teraz, to dodatkowo poznajesz wielu wspaniałych ludzi, którzy dzięki swojej pracy pokazują Ci piękno tego świata. 

Nie ukrywam, że jest dużo zajęć teoretycznych – od filozofii języka, kończąc na historii najnowszej Polski. Jednakże z drugiej strony, cała pozostała część studiów opiera się na zajęciach praktycznych. W tym całym pakiecie, mamy dostępne także cztery specjalizacje, które wywodzą się od poszczególnych rodzajów mediów – prasowa, radiowa, telewizyjna, internetowa. Czas spędzony na takich zajęciach jak kurs pracy z mikrofonem, warsztaty rzecznika prasowego, dziennikarza telewizyjnego, prezentera czy komentatora sportowego nie idą na marne, a są jednymi z ulubionych zajęć studentów. 

źródło: P.Chmura


Misja mediów w dzisiejszej rzeczywistości 

Nasza rozmowa z Adrianem, opierała się na naszych obserwacjach, ale także na informacjach przejętych z zajęć na uczelni. Jednoznacznie stwierdziliśmy, że dziennikarstwo powinno mieć misję, ale czy ta misja nadal jest widoczna?

Dzisiejszym mediom brakuje poczucia odpowiedzialności za głoszone przez nich słowo. Nie tylko widać to na paskach informacyjnych w telewizji, ale także na nagłówkach artykułów, czy to w prasie, czy w Internecie. 

Teraźniejszy świat potrzebuje rzetelnych informacji, merytorycznych mediów, które będą potrafiły oddzielić informację od komentarza, nie szukały skandalu i nie goniły za sensacją. 

Tak do końca, to nie jest aż tak źle. Nadal są media, przede wszystkim lokalne, dla których najważniejsza jest ich świadoma misja. Nie liczy się klikalność postów, liczba wyświetleń, lecz prawdziwa dziennikarska rola, która będzie opierać się na etycznych wartościach tego zawodu. 

źródło: pixabay


Manipulacja medialna 

W dalszej części naszej rozmowy, nie zabrakło odniesienia do manipulacji mediów oraz tzw. propagandy medialnej. 

Każdy z nas, bez zastanowienia, stwierdził, że manipulacja występuje, występować będzie i łatwo nie będzie dało jej się pozbyć. Sama manipulacja może być nazwana tzw. sterowaniem zasobami ludzkimi. 

W swojej książce Wpływ Mediów, dr hab. Bogusław Dziadzia pisał:

 „Wraz z utworzeniem subuniwersów znaczeń powstaje rozmaitość perspektyw, przy czym w każdej z nich można oglądać całość społeczeństwa pod kątem jednego subuniwersum. Dlatego jakakolwiek próba mówienia o manipulacji w mediach musi do tknąć charakterystycznego dla tego obszaru badań rozdarcia pomiędzy realnością otaczającej nas rzeczywistości a jego medialnym obrazem. Cechą typowo ludzką wydaje się przy tym skłonność nieakceptowania tego rozdarcia. Jean Baudrillard, mówiąc: Powiedz: jestem rzeczywisty, to jest rzeczywiste, świat jest rzeczywisty, i nikt się nie śmieje. Lecz powiedz: to jest simulacrum, ty jesteś tylko simulacrum, ta wojna jest simulacrum, i każdy pęka ze śmiechu, obejmuje ów rodzaj dążenia do racjonalności i lęk przed nim, pozbawiający nas niestety tego, czego pojąć nie jesteśmy w stanie. Niniejsza praca również próbuje zracjononalizować pewien obszar niezrozumienia, w dużej mierze obszar, którego zrozumieć tak naprawdę nie chcemy. Wykreowany w mediach świat jest realny o tyle, o ile zawiera się w homogenicznym modelu swych wewnętrznych struktur. W zestawieniu z rzeczywistością jako taką możemy mówić co najwyżej o korespondencji pojęć, idei, form życia społecznego i ich medialnych ikon.”

Kondycja mediów podczas pandemii COVID-19 

Od samego początku pandemii, z mediów,  dochodziły do nas różne informacje. Najpierw, że trzeba myć ręce w ten sposób, następnie, że trzeba myć inaczej. Nie brakowało także dyskusji o noszenie maseczek – jedni mówili, że trzeba je nosić, inni zaś, że są niepotrzebne bo i tak niczego pozytywnego nie dają. Mediom, w okresie pandemii, brakowało rzetelnych i sprawdzonych informacji na różne tematy – przede wszystkim dotyczące naszego bezpieczeństwa na samym początku epidemii. 

Ze wszystkich sił, media starały się w jakiś sposób stworzyć coś nowego, czegoś czego jeszcze nie było. I tak powstały „koncerty z dużego pokoju”, programy edukacyjne dla dzieci, szkoła w telewizji, a także masa innych programów i seriali nagrywanych przez poszczególne osoby z domu.

Pandemia pokazała także, że nie jest już potrzebne, aby zaproszony na wywiad gość był dostępny w studio telewizyjnym, czy radiowym, bo w zupełności wystarczyło połączenie telefoniczne, bądź wideo przez kamerkę internetową. 

Patryk Chmura 

Prawdziwe dziennikarstwo jest intencjonalne, czyli stawia sobie cele i stara się przeprowadzić jakąś formę przemiany. Dobre dziennikarstwo może być tylko takie.  

~ Ryszard Kapuściński