Mayday, mayday – umieram ze śmiechu

Śmiech to zdrowie?
!Uwaga, każdy lek czy suplement należy zażywać w odpowiedniej dawce!
Niestety w repertuarze teatrów, w których wystawiana jest sztuka pod tytułem „Mayday” nie ma - nawet drobnym druczkiem - notki: „Przed obejrzeniem spektaklu skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każda dawka śmiechu niewłaściwie zażywana zagraża twojemu życiu lub zdrowiu”.
 
https://pixabay.com/pl/photos/znak-%C5%9Bmiech-wyra%C5%BCenie-tekst-tle-1745352/


Zdecydowanie apeluję, aby taką informację zamieszczać przy komediowych pokazach na deskach teatrów, gdyż człowiek podczas niesamowitej zabawy doznaje kontuzji m.in.:
- policzków i szczęki - bo mimika twarzy jest tak bardzo ekspresyjna i nie da się tego powstrzymać
- mięśni brzucha - bo człowiek zgina się w pół i śmieje się do rozpuku
- gardła - bo zwykły śmiech przechodzi w ryk
- płuc - bo zaczynają być niedotlenione, gdy przez intensywny śmiech człowiek zapomina, jak się oddycha.
Dlaczego tak jest? A dlatego, że spektakl pod tytułem „Mayday” w krakowskim Teatrze Bagatela, jak i w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej (śmiem twierdzić, że nie tylko w tych miejscach) jest niesamowicie stworzony i odegrany, a aktorzy bawią się równie świetnie, jak publika.
John Smith, Barbara Smith, Mary Smith, Stanley Gardner, Inspektor Porterhouse, Inspektor Troughton, Bobby Franklin – to bohaterowie teatralnej sztuki, którzy fundują widzom niezapomniane chwile z kulturą.
Nie będę zdradzać fabuły, bo - sztampowo napiszę – to po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy. Po całym przedstawieniu każde imię i nazwisko postaci jest mocno wyryte w pamięci, a wszystko można podsumować jednym „no hellooo” [czyt. no heloooł]. Dlaczego? Przekonajcie się sami -> tam jest teatr (po przeczytaniu tekstu wpisujesz w wyszukiwarce internetowej <mayday teatr> i szukasz biletów na pierwszy pokaz w możliwie najbliższym Ci miejscu).
Powiecie, że to tylko moja subiektywna ocena, wiem. Jednak moja opinia potwierdzona jest przez ponad setkę cierpiących ze śmiechu ludzi, którzy byli obecni na widowniach. Dzięki takiemu widowisku, człowiek nie tylko zaprzyjaźnia się ze sztuką, teatrem, podejmuje decyzję o częstszym ukulturalnianiu się, ale także poznaje rodzaje śmiechu, których do tej pory nie słyszał. Czasami nawet dowiaduje się, że potrafi śmiać się tak mocno, jak nigdy wcześniej.
https://pixabay.com/pl/photos/bu%C5%BAka-%C5%9Bmia%C4%87-si%C4%99-trampki-zabawny-1876329/



Karolina Zuber